|
Trampkarze » Ekstraklasa | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 14 | |||
| |||
| |||
| |||
|
W minioną sobotę Gwardziści zainaugurowali rozgrywki ligowe. Z uwagi na udział Polonii w turnieju we Włocławku i przełożenia meczu sprzed tygodnia, naszym pierwszym rywalem była Escola Varsovia.
Opis meczu w rozwinięciu.
2015-03-21
Escola Varsovia, potocznie nazywana „Barceloną”, była dla nas, starych drużyn, pewną niewiadomą. Pikanterii zaciekawienia dodawał fakt, że w inauguracyjnym meczu, ten beniaminek przegrał z Legią Warszawa tylko 1:3. Z Legią, która wprawdzie wystąpiła bez pięciu zawodników z podstawowego składu, ale zawsze Legia, nie tylko na Mazowszu, to zawsze Legia... W każdym razie spekulacji było sporo ... Właściwą odpowiedź, „kto zacz ta Escola”, miał dać właśnie dzisiejszy mecz z Gwardią.
Rozpoczęliśmy bardzo dobrze. W początkowej fazie meczu Gwardia była bardzo widoczna. W ósmej minucie piłkę w polu karnym otrzymał, z prawego narożnika boiska od rozpoczynającego grę kolegi, obrońca „Barcelony”. Z lewego skrzydła dopadł do piłki - Sebastian GAJOWNIK, który został tak fatalnie sfaulowany, że prawdopodobnie wyląduje w szpitalu na prześwietleniu. Rzut karny i kara pięciu minut dla zawodnika Escoli. Słabe to pocieszenie w takiej sytuacji. Straciliśmy, niezwykle walecznego tego dnia, lewoskrzydłowego zawodnika, któremu zawdzięczamy prowadzenie w meczu 1:0. Pewnym egzekutorem był Maciej KRAŚNIEWSKI, którego intencję wyczuł wprawdzie bramkarz gości, ale mocno strzelona piłka, w prawy róg bramki, przełamała mu dłoń i wpadła do siatki.
Gra Barcelony stopniowo ulegała poprawie. Ich najmocniejszą stroną były dalekie przerzuty z obrony od razu do napastnika. Powoli Escola opanowywała też środek boiska. Zaczynali optycznie coraz lepiej się prezentować, chociaż niewiele z tego wynikało. Efektem, wzrastającej motywacji i chęci odrobienia strat, były dwa strzały w słupek. Obydwa z dystansu. Jeden „przecudnej i bardzo głośnej urody”, z ok. 20 metrów ( strzelał nr 11). I tu przestroga, której nasi chłopcy nie chcieli wziąć sobie do serca: nie wolno zawodnikom „Barcelony” na to pozwalać. Nie można im zostawiać miejsca i czasu, bo od razu to wykorzystują, groźnie strzelając z daleka! Drugi „słupek” już nieco mniej „efektowny” ( nr 17 ) z prawej strony boiska , z rzutu wolnego, nad murem Gwardzistów, z około 20 metrów.
Nasi, w tej fazie gry, nie byli dłużni. Piękną, indywidualną akcją popisał się Michał FLORCZAK, który odebrał piłkę wychodzącym ze swojej połowy obrońcom. Wpadł z lewej strony w pole karne. Miał mało miejsca. Dwóch obrońców biegało już do bramki. FLO chciał ominąć wychodzącego z niej bramkarza. Ten po raz kolejny wykazał się refleksem i odwagą. Rzucił się pod nogi i zatrzymał piłkę, nie pozwalając naszemu napastnikowi skierować jej z ostrego kąta do siatki. A już wydawało się …
Druga połowa w większej części była bezbarwna. No, może poza kolejnym brutalnym faulem w 55 minucie meczu. Wejście wyprostowaną nogą nie pozostawiało wątpliwości. Szczęście, że kości wytrzymały. Kara 5 minut dla Escoli, a dla Gwardii - konieczność kolejnej zmiany. Maks MINCHBERG został zniesiony z boiska. Na szczęście nie trzeba było do szpitala. Pomogły okładziny z lodu i kule Dominika OSTATEKA, dzięki którym Max mógł jakoś o własnych siłach dotrzeć do szatni. W kilka minut później, przesunięty z obrony do ataku, Mateusz Bieniek popisał się zaskakującym strzałem. Piłka lecąca w kierunku środka bramki, zatoczyła łuk skręcając w jej prawy narożnik. Zasłonięty i zaskoczony Jakub SAPALSKI zorientował się niestety zbyt późno. Znowu nasi obrońcy pozostawili zawodnika Barcelony samego, pozostawiając mu dużo miejsca oraz sporo potrzebnego czasu na odpowiednie złożenie się do strzału. 1:1 niestety, ale Gwardia się ożywiła. Teraz ona poczuła motywację do zmiany wyniku i rzuciła się do ataku. W zaledwie kilka chwil później mogło już być 2:1 dla nas. Najpiękniejsza nasza zespołowa akcja. Przerzut z obrony do Macieja KRAŚNIEWSKIEGO. Ten wycofał nieco na prawo do Mateusza SEREMAKA. Mateusz, wznosząc się na wyżyny kunsztu piłkarskiego, od razu posłał piłkę, między dwoma obrońcami Escoli, na wolne pole na lewym skrzydle. Tam do piłki dopadł powracający z głębokiej obrony Michał FLORCZAK. Mając tylko wybiegającego z rozpostartymi ramionami goalkeepera gości – strzelił od razu w biegu ,z pierwszej, lewą nogą. Piłka minęła bramkarza, ale zmierzając do bramki skręciła tuż przed słupkiem. Jęk zawodu Gwardii i radość Escoli. Gdyby FLO przyjął piłkę i przerzucił sobie na prawą nogę. Ba, gdyby, gdyby… Ktoś krzyknął: „Brawo FLO, następnym razem się uda!” Nie było już następnego razu. Jeden do jednego. Koniec meczu, ale nie koniec nadziei na dobre miejsce w tabeli. Zdobyliśmy pierwszy punkt i pniemy się przecież w górę! Jesteśmy już na szóstym miejscu! :-)
Ten mecz na słonecznym boisku Drukarza pozostawił pewien niedosyt, tak po jednej jak i po drugiej stronie. Podsumowując go z humorem to, dla jednych i drugich: był do wygrania, chociaż był remisowy. Dwa słupki Escoli i dwie akcje sam na sam Gwardii. Wychodzi remis jak nic. Jest on jednak większym sukcesem beniaminka, chociażby z dwóch powodów. Jest to dopiero drugi mecz Escoli w Ekstralidze i w dodatku rozegrany na boisku przeciwnika. Ale spójrzmy na to z innej strony: Remis ze szkółką wielkiej Barcelony! Czyli nie jest tak źle. Jesteśmy tak samo wielcy jak oni, a rewanż za kilka tygodni da odpowiedź , która z tych drużyn jest lepsza: „Znikająca finansowo Gwardia” czy „coraz bogatsza Barcelona”.
W następnej kolejce mecz z Radomiakiem, z którym nie będzie łatwo. Wygrał tydzień temu z Piasecznem 10 :1 , a ono z kolei dzisiaj przegrało ze Zniczem 0:4. Komplikuje się już wszystko w Ekstralidze, tylko Legia, jak w poprzednich sezonach, zdaje się nie zważać na innych i znów „odrywa się od peletonu”. Hej! Gońmy lidera!
jF.
Gwardia wystąpiła w składzie:
Jakub SAPALSKI, Paweł MODZELEWSKI, Łukasz STACHNIUK, Sebastian SZCZEPANIAK, Jakub GRUNAS, Sebastian GAJOWNIK ( od 8 min. Mateusz SEREMAK ), Michał TARNAS ( od 25 min. Maksymilian MINCHBERG, a od 55 min. Bartosz JASTRZĘBSKI ), Patryk PARYS, Jakub BARTNICKI, Michał FLORCZAK, Maciej KRAŚNIEWSKI.
W rezerwie:
Robert JAOKO Bartosz ZAJĄC Jakub ŁUBCZONEK .
Bramki i Asysty:
8’ KRAŚNIEWSKI 1:0 ( po faulu na GAJOWNIKU ) z rzutu karnego.
59’ BIENIEK 1:1
Kary:
8 min. Escola - 5 min.
55 min. Escola - 5 min.
65 min. Gwardia - 3 min.
EKSTRALIGA TRAMPKARZY U-14 KOLEJKA NR 2:
Gwardia Warszawa - Escola Varsovia 1:1 (1:0)
Radomiak 1910 Radom - Legia Warszawa 1:7 (1:3)
MKS Piaseczno - Znicz Pruszków 0:4 (0:2)
KS Polonia Warszawa - Wisła Płock 3:1 ( 1:1)
EKSTRALIGA TRAMPKARZY U-14 PO I KOLEJCE:
1. Legia Warszawa 6 pkt. (10-2)
2. Radomiak 1910 Radom 3 pkt. (11-8)
3. Polonia Warszawa 3 pkt. (3-1)
4. Wisła Płock 3 pkt. (4-3)
5. Znicz Pruszków 3 pkt. (4-3)
6. Gwardia Warszawa 1 pkt. (1-1)
7. Escola Varsovia 1 pkt. (2-4)
8. MKS Piaseczno 0 pkt. (1-14)
jF.
WKS Gwardia W-wa | 1:1 | KS Drukarz W-wa |
2017-06-17, 12:00:00 |
||
Najbliższa kolejka 15 |
dzisiaj: 51, wczoraj: 68
ogółem: 2 257 021
statystyki szczegółowe